Teatr Wielki w Łodzi rozpoczyna nowy sezon artystyczny próbami do TOSCI oraz w oczekiwaniu na koniec remontu. Jakie są plany na najbliższe miesiące?
Wojciech Nowicki, dyrektor naczelny Teatru Wielkiego w Łodzi: Repertuar nowego sezonu podzieliśmy na dwa etapy. Pierwszy etap to praca, próby i występy Teatru Wielkiego na gościnnych scenach ze względu na remont, który będzie trwał jeszcze cztery miesiące, do końca grudnia. W tej części sezonu zaplanowaliśmy dwie premiery: TOSCĘ Giacoma Pucciniego – 27, 28 i 30 października oraz „Wielką galę baletową” – 8,9,11 grudnia, która powstanie pod kierunkiem nowego szefa zespołu baletowego Dominika Muśko. Nie ukrywam, że z premierą tą wiążę duże nadzieje, jako początkiem odnowy
i budowania prestiżu baletu o randze odpowiedniej dla Teatru Wielkiego w Łodzi.
Jak w tej chwili wygląda praca w łódzkiej operze w towarzystwie prowadzonych robót, dźwięków młotów i wiertarek?
W.N.: Warunki te dalekie są od komfortowych, dlatego też tym bardziej szanuję trud i wysiłek wszystkich zespołów oraz pracowników administracji i techniki, którzy przystąpili do pracy i przygotowań do nowych spektakli. Chciałbym nadmienić, że oprócz dwóch premier przygotowujemy na listopad dwa wielkie koncerty. Pierwszy to Koncert Muzyki Sakralnej w wykonaniu Chóru TWŁ a cappella. Drugi koncert, o równie nastrojowym charakterze, chcemy poświęcić pamięci łódzkich artystów, dedykując im Requiem c-moll, d-moll L.Cherubiniego. Oba występy zostaną zaprezentowane w łódzkich kościołach i wstęp na nie będzie bezpłatny.
Zapowiadał Pan przed wakacjami, że w Teatrze pojawią się nowe twarze i nowe głosy?
W.N.: Wzmocniliśmy zespół solistów, przyjęliśmy 4 nowe osoby, do zespołu baletu dołączył Dominik Muśko. W ostatnich dniach zorganizowaliśmy także przesłuchania do orkiestry. Wszystko po to, abyśmy po remoncie mogli zaprezentować widzom nowy, zmieniony Teatr Wielki w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie tylko z eleganckimi wnętrzami, ale przede wszystkim z wysokim poziomem artystycznym wszystkich zespołów opery.
Jak w tej chwili na te wszystkie zmiany reagują widzowie?
W.N.: Odnoszę wrażenie, że nie straciliśmy kontaktu z widzami, ponieważ oprócz licznych spektakli, organizowaliśmy akcje promocyjne m.in. w Manufakturze – tydzień z Teatrem Wielkim w Łodzi, w Aquaparku Fala – wystawę kostiumów. Mamy także swoją stałą ekspozycję w Porcie Łódź. Staramy się wykorzystać wiele miejsc, aby widzowie nie zapomnieli, ze Teatr Wielki istnieje, gra, występuje. A chciałbym zaznaczyć, iż właśnie to różni nas od innych instytucji w kraju, które były lub są w trakcie remontu, że dużo gramy, występujemy i aktywnie uczestniczymy w życiu kulturalnym regionu. W tym roku od stycznia do grudnia zagramy w sumie blisko 60 spektakli.
Kiedy planujecie otwarcie Teatru Wielkiego po remoncie?
W.N.: Remont teatru przebiega zgodnie z planem. Widać już nowy, czteropiętrowy budynek techniczny, w którym znajdą się magazyny wielkoformatowych dekoracji oraz liczne pracownie teatru. Trwa przebudowa przejść i korytarzy w budynku głównym, odnawiane jest foyer, a na scenie głównej rozpoczął się montaż urządzeń. Prace będą trwały do końca grudnia, w związku z czym myślę, że na pierwszą premierę zaprosimy widzów nie wcześniej niż w marcu 2013 r., abyśmy mogli do tego czasu dokonać ewentualnych poprawek oraz dobrze poznać i wypróbować możliwości zmodernizowanej sceny.
Rozmawiała
Aleksandra Mysiakowska